Szczecińskie Wierszogranie: Piotr Woźniak
miejsca siedzące, nienumerowane
Miejsce wydarzenia:
Opis:
Koncert w ramach cyklu Szczecińskie Wierszogranie, który od lat przygotowuje Stowarzyszenie SZOK - Szczecińska Offensywa Kulturalna.
Piotr Woźniak - gitarzysta, kompozytor, aranżer, producent - przede wszystkim jednak charyzmatyczny wokalista. To ta charyzma właśnie sprawia, że w po koncertowych recenzjach i opiniach najczęściej powtarza się słowo „magia". Ktoś na stronie internetowej napisał: „Jest pan pierwszym artystą, który zaczarował mnie bez wielkiego bandu, bez przeszkadzajek, perkusji, sekcji smyczkowej. Tylko Pana głos i gitara." Inna recenzentka zanotowała: „Za sprawą połączenia trzech składników: głosu, gitarowych aranżacji i tekstów jest w stanie zaczarować każdego (...) a kiedy do Piotra Woźniaka dołączyła wiolonczelistka, Anna Papierz, nikt już nie miał wątpliwości, że da się za pomocą ascetycznych środków uzyskać piorunujący efekt."
Ale koncerty Piotra to także wspólne śpiewanie i duża dawka energii. No i ten głos! Którego niespodziewana moc nadaje nowego znaczenia niemenowskiemu „Nim przyjdzie wiosna" albo pozwala tak ekspresyjnie wybrzmieć wokalizie z „Tango Mortale". W końcu to „człowiek o głosie jak maszyna parowa i wrażliwości baranka", jak zapowiedziano go przed jednym z koncertów. Nic dodać, nic ująć. Piotr występuje zarówno na kameralnych, klubowych koncertach, jak i na dużych, plenerowych festiwalach. Był gościem specjalnym Katie Melua podczas ostatniego koncertu w Sali Kongresowej w Warszawie. Często umieszczany w szufladce z napisem „poezja śpiewana". Żartuje, że jeśli do tej samej szufladki włożymy artystów, będących jego inspiracją - takich jak Nick Drake, Joni Mitchell czy Cat Stevens - to nie ma nic przeciwko.
Program koncertowy to zarówno utwory autorskie, pochodzące z dwóch płyt artysty („Dom na dachu" oraz najnowszej „Tata Adama"), a także obszerne fragmenty recitalu "Jak ze źródła", złożonego z autorskiego wyboru i opracowania polskich piosenek z początku lat 70 (m.in. Maryla Rodowicz, Czesław Niemen, Marek Grechuta). Chętnie grywa z młodą, utalentowaną wiolonczelistką Anną Papierz, której wiolonczelę słychać także w większości nagrań na płycie „Tata Adama".
"Tata Adama" to z pewnością najlepszy z dotychczasowych albumów w dorobku artysty - i jeden z najciekawszych piosenkowych, jakie ukazały się w ostatnim czasie na krajowym rynku. Co o tym decyduje? Najbanalniej mówiąc "ogólne wrażenie artystyczne", a w szczegółach: wszystko co się na nie składa, a więc mądre teksty, wyrafinowana warstwa muzyczna, wielka dbałość wykonawcza i producencka. To, dzięki czemu twórczość Woźniaka jest zarówno dojrzała, jak i bezpretensjonalna, naturalna, świeża." (Tomasz Janas, kultura.poznan.pl)