"Tym, którzy nie powrócili z morza"
miejsca nienumerowane
Miejsce wydarzenia:
Opis:
Requiem d-moll KV 626 ciężko chory Wolfgang Amadeusz Mozart napisał tuż przed śmiercią. Zamówił je znany z przywłaszczania sobie cudzych dzieł hrabia Walsegga, wysyłając do słynnego kompozytora tajemniczego mężczyznę. Ten wątek wykorzystał Miloš Forman w swym filmowym arcydziele Amadeus. Wysłannikiem w czarnej masce i płaszczu był zazdrosny o geniusz Mozarta nadworny kompozytor cesarza Austrii - Antoni Salieri. Dzięki filmowi z 1984 roku, w który wplątano nieczyste intencje i złe siły Requiem stało się jeszcze bardziej rozpoznawalnym utworem. Mozart naprawdę – jak w filmie – odkładał napisanie tego dzieła, jakby chciał prześcignąć czas, który mu został. Nie ukończył Requiem. Czy faktycznie był zajęty Czarodziejskim fletem, czy może świadomość, że wkrótce umrze, tak bardzo go przerażała, że czuł, iż pisze ten utwór nie na zamówienie, ale dla siebie? Requiem Mozarta dla Mozarta...
Requiem to msza żałobna, pełna łez i bólu. Ale to także forma przeżywania żałoby, pogodzenia się z tym, co nieuchronne. A ostatnie Requiem jednego z najwybitniejszych kompozytorów wszechczasów jest największym jego dziełem sakralnym, zachwycającym monumentalnym utworem wokalno-instrumentalnym, zanurzonym w katolickiej tradycji, tragiczną refleksją nad początkiem i końcem, połączeniem dwóch światów – doczesnego, w którym rządzi cierpienie oraz przyszłego – miejsca niekończącego się szczęścia.